W tym miesiącu potrzebowałam jedynie zakupić nowy antyperspirant. Bardzo polubiłam ten firmy Alva, ale niestety nie dość, że jest dość drogi, to na dodatek musiałabym go zamówić przez internet (co wiąże się z doliczeniem jeszcze kosztów wysyłki). A nic innego akurat nie potrzebowałam, aby przy okazji zamówić razem z nim. Dlatego zdecydowałam się kupić inny - tańszy, który byłby dostępny stacjonarnie. Wybrałam antyperspirant z Adidasa przeceniony na około 9 zł.
Pozostałe dwa produkty znajdujące się na zdjeciu to zakup nie planowany i przypadkowy. Ale jak najbardziej mnie cieszący :)) Pewnego sierpniowego dnia wybrałam się do apteki wybrać lekarstwa dziadkowi. Czekałam w kolejce i w pewnym momencie, gdy spoglądałam na półki apteczne, moją uwagę przykuły dwa szampony. Pomyślałam sobie, że to niemożliwe, musiało mi się coś przewidzieć. Gdy przyszła moje kolej i wykupiłam lekarstwa, postanowiłam zapytać o te szampony. Okazało się, że dobrze widziałam - to były kosmetyki babuszki Agafii. To coś niespotykanego na moim zadupiu. Postanowiłam kupić je oba. Były to jedyne kosmetyki Agafii dostępne w aptece, bo im się one nie sprzedają, to nie zwozili więcej. A są to: szampon wzmacniający do włosów cienkich i łamliwych oraz delikatny szampon do włosów farbowanych. Każdy kosztował 16,50 zł.