Zakupy niewielkie, ale za to jakie. Na początek coś małego i niepozornego, czyli peeling enzymatyczny marki Ziaja z serii Ulga. Kosztował ok. 9 zł. Kupiłam go, ponieważ potrzebowałam nowego peelingu. Ten z Dermiki już zużyłam, postanowiłam wypróbować jak sprawdzi się Ziaja.
Kupiłam też trzy kosmetyki zserii Hyaluron 3D Clareny, czyli krem, eliksir i mleczko do twarzy. Miałam jakiś czas temu ten eliksir. Sprawdził się dobrze, dlatego zaopatrzyłam się w tą serię.
A na koniec główna gwiazda moich zakupów. W końcu kupiłam paletkę Naked 3. Marzyłam o niej już od dawna. Skorzystałam z promocji -20% w Sephorze.
A Wy co kupiłyście w tym miesiącu ???