Witam wszystkich po krótkiej przerwie. Nazbierało mi się na raz tyle obowiązków i rzeczy do zrobienia, że ledwo mogłam się z tym wszystkim wyrobić. Dużo czasu spędzałam poza domem, a gdy wracałam, to byłam tak zmęczona, że padałam i musiałam odespać. Na szczęście wszystko się już ustabilizowało i unormowało, a ja mogę powrócić do blogowania. Tak na początek, abym się mogła rozkręcić w pisaniu, pojawi się opinia o żelu 2 w 1, czyli pod prysznic i do kąpieli marki Le Petit Marseiliais o zapachu pomarańcza i grejpfrut.
Żel ten znajduje się w dość ciekawie wyglądającym opakowaniu. Jest ono prostokątne, ale bardzo poręczne. Nie zawiera pompki (tylko otwór dozujący zamykany na klips), dlatego obawiałam się, że gdy będzie go już mniej niż połowa opakowania, to będzie się go ciężko wydobywało. Aktualnie zostało mi go już niedużo, a nadal nie mam z jego dozowaniem żadnych problemów. Pozostając jeszcze w temacie opakowania, to ma ono szatę graficzną charakterystyczną dla produktów tej marki. Prezentuje się ładnie, kolorowo, wyróżnia się na półce wśród innych kosmetyków do mycia ciała.
Jegokonsystencja mi odpowiada - jest dość gęsty, ale nie za bardzo. Dzięki czemu dobrze wydobywa się go z opakowania, a zarazem nie spływa za bardzo z dłoni. Żel ma pomarańczowe zabarwienie, dobrze się pieni, łatwo spłukuje. Jego zapach bardzo mi się podoba. Jest on bardzo owocowy, energizujący i egzotyczny. Czuć w nim nutkę pomarańczy jak też i grejpfruta. Niestety nie utrzymuje się on zbyt długo. Najlepiej wyczuwa się go w opakowaniu. W trakcie kąpieli tylko na samym jej początku, potem z czasem się ulatnia. Szkoda, bo fajnie było by, gdyby unosił się w łazience jeszcze w trakcie kąpieli i jakiś czas po niej.
Sprawdza się jeśli chodzi o oczyszczanie skóry. Poza tym nic więcej nie robi. Na szczęście nie wysusza skóry. Ot po prostu jest to taki zwykły żel do mycia ciała. Uważam go za dobry kosmetyk, ale nie rozumiem o co tyle szumu wokół tych produktów. Na początku, gdy marka ta wchodziła na polski rynek, to nie interesowałam się nią za bardzo. Dopiero liczne recenzje na blogach trochę mnie skłoniły czy by nie wypróbować. Zresztą lubię testować nowe kosmetyki. Co jakiś czas dostaję wiadomości, aby zostać ambasadorką marki. Ale ja się nie zapisuję. Wolałam sama kupić ten żel. Kosztuje on ok. 20 zł, ale ja załapałam się na promocję i za opakowanie pojemności 650 ml zapłaciłam ok. 14 zł. Myślę, że to dobra cena jak za taką pojemność. W składzie nie zawiera SLS, ale za to ALS (Ammonium Lauryl Sulfate). Jest nieco delikatniejszy, ale też należy do grupy detergentów, które mogą podrażnić. Dla mnie to nie stanowi problemu - nie przeszkadzają mi takie składniki w kosmetykach do mycia ciała.
Skład:Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Citrus Grandis Fruit Extract, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Lauryl Alcohol, Polyquaternium-7, Propylene Glycol, Ammonium Chloride, Ammonium Sulfate, Sodium Chloride, Citric Acid, Sodium Benzoate, Parfum, Limonene, Linalool, CI 15985, CI 1914.
Używaliście produktów Le Petit Marseiliais ???
Co o nich sądzicie ???