Quantcast
Channel: UWIELBIAM BYĆ KOBIETĄ
Viewing all articles
Browse latest Browse all 654

3 RAZY NIE #6 - czyli kosmetyki, na których się zawiodłam

$
0
0
W dzisiejszej odsłonie tej serii postów chciałabym wylać swoje żale na trzy kosmetyki, które mnie bardzo rozczarowały swoim działaniem. A właściwie brakiem działania. Jest to dla mnie duże zaskoczenie, a zarazem przykra sprawa, ponieważ pokładałam w nich duże nadzieje. Kosmetyki te mają dobre składy, zbierają wiele pozytywnych opinii, dlatego tak bardzo się dziwie, że się u mnie nie sprawdziły.



BIOLIQ 
balsam intensywnie odżywiający

Balsam ten ma za zadanie intensywnie odżywiać i pielęgnować skórę ciała. Zawiera między innymi ekstrakt z ziela skrzypu polnego, który ma poprawiać metabolizm kolagenu, działać odbudowująco, wygładzająco i ujędrniająco. Balsam ma zmiękczać i uelastyczniać naskórek, dawać skórze poczucie długotrwałego ukojenia i odprężenia. Dodatkowo łagodzić podrażnienia oraz przywracać prawidłową równowagę wodno-lipidową. Wszystko to pięknie i ładnie brzmi, niestety ja nie zaobserwowałam żadnego z tych efektów. Latem moja skóra nie potrzebuje dużego nawilżenia. Poza tym nie jest bardzo sucha, nie mam problemów z jej przesuszeniem czy nadmiernym rogowaceniem. Lecz mimo to balsam ten okazał się dla mnie za słaby. Dobre w nim jest to, że szybko się wchłania i nie zostawia na skórze tłustej warstwy. Jednak zaraz po wchłonięciu nie czuć, że w ogóle się czymś smarowałam. Nie zauważyłam żadnego odżywienia ani nawilżenia.


OLEJ MARULA

Jest on porównywany do oleju arganowego. Ale jest od niego znacznie przyjemniejszy w użyciu. Ma łagodniejszy i delikatniejszy zapach. Jest też lżejszy od oleju arganowego - to znaczy mniej tłusty i szybciej się wchłania. Pod tym względem bardzo mi przypasował. Oba też pochodzą z Afryki. Olej marula posiada liczne właściwości: ma poprawiać stopień nawilżenia skóry, wykazywać działanie gojące i regenerujące, działać przeciwzmarszczkowo, poprawiać elastyczność skóry, działać antybakteryjnie. Używam go już dość długi czas, bo od lutego. Aplikuję go na skórę twarzy przynajmniej raz dziennie, przeważnie na noc. Jest bardzo wydajny, ponieważ jeszcze nie zużyłam go nawet połowy. Jednak nie widzę, aby moja skóra przez ten czas jego używania zrobiła się lepsza. Wiem, że część z jego działania (na przykład to przeciwzmarszczkowe) trudno jest zaobserwować tak od razu. Jednak zastanawiam się czy nie zacznę też używać go na włosy, aby zużyć przed terminem ważności.


BIELENDA PROFESSIONAL
 krem na dzień do twarzy na naczynka 
z rutyną i witaminą C

Krem ten przeznaczony jest do cery skłonnej do zaczerwienień i rozszerzonych naczynek. Ja jeszcze problemów z naczynkami nie mam, ale skłonność do zaczerwienień już tak. Używam go od marca. Przez ten czas nie zauważyłam, aby mi coś pomógł. Zawiera potrzebne do tego składniki aktywne takie jak: witamina C, rutyna, ekstrakt z kasztanowca, witamina B3. Co z tego jak nie widać efektów jego działania. A jest to przecież kosmetyk przeznaczony do stosowania w gabinetach kosmetycznych, dlatego spodziewałam się, że będzie lepiej działał. 


Mieliście któryś z tych kosmetyków ??? 
Jak się u Was sprawdziły ???

Viewing all articles
Browse latest Browse all 654

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra