Pierwszej edycji tego pudełka nie miałam. Po prostu nie spodobała mi się jego zawartość. Zresztą od dawna nie skusiłam się na żadne pudełko tego typu. Aż do teraz. Druga edycja luksusowego pudełka GOLDENBOX bardzo mi się spodobała i stwierdziłam, że muszą ją mieć. Właśnie wczoraj kurier dostarczył mi przesyłkę. Jej zawartość nie była dla mnie zaskoczeniem, ponieważ wcześniej sprawdziłam co ma być w środku. Box zawiera 5 pełnowymiarowych kosmetyków i 1 miniaturkę.
GUERLAIN Mascara La Petite Robe Noire
Jak dotąd nie miałam jeszcze maskar tej marki (tak poza tym innych kosmetyków też). Czytałam wiele opinii osób z niej zadowolonych, wiec cieszę się, że nadarzyła się okazja, aby ją wypróbować. Zaciekawiła mnie również jej silikonowa szczoteczka, która ma dość nietypowy kształt, dzięki czemu ma malować każdą rzęsę z osobna, a także je pogrubiać i podkręcać. Jest to produkt pełnowymiarowy. Cena: 144 zł / 10 ml
L'OREAL PARIS Maska Czysta Glinka, redukuje zaskórniki i zwęża pory
Jest to nowość, która dołączyła do trzech wcześniejszych wersji. Nie miałam ich, chociaż wiele czytałam na ich temat. Maska ta dopasowana jest akurat do potrzeb mojej skóry, dlatego tym chętniej przetestuję jak się u mnie sprawdzi. Zawiera 3 mineralne glinki oraz ekstrakt z alg morskich. Jest to produkt pełnowymiarowy. Cena: 34,99 zł / 50 ml
STARA MYDLARNIA Kula z kremem do kąpieli
Uwielbiam takie umilacze kąpieli i chętnie po nie sięgam. Bardzo się cieszę, że mam wannę i mogę rozkoszować się kąpielą z użyciem takiej kuli. Dodam jeszcze, że ona pięknie pachnie. Jest to mocny zapach, ale nie duszący. Pachnie nieco jak perfumy - takie świeże, kwiatowe. Czułam go jeszcze zanim otworzyłam to pudełko. Jest to produkt pełnowymiarowy. Cena 17 zł / ok. 155 g
ORPHICA Eyeliner w kredce
Jest to nieznana mi dotąd marka. A ja lubię testować nowości, więc eyeliner w kredce też się przyda. Jest bardzo miękki i wygodny w obsłudze. Podoba mi się to, że ma wykręcany rysik. Ja będę go raczej stosować jak kredkę do oczu, nie eyeliner. Mam go w kolorze brązowym. Jest to produkt pełnowymiarowy. Cena: 59 zł / 6 g
BANDI Peeling Gommage Jubilee Edition
Tego typu peelingi bardzo lubię, dlatego nigdy ich dość na półkach w łazience. O marce Bandi słyszałam wiele dobrych opinii, więc cieszę się, że jest okazja wypróbować ich kosmetyk, ponieważ do tej pory jakoś mało miałam ku temu okazji. Jest to produkt pełnowymiarowy. Cena: 49 zł / 50 ml
VERDEOASI Krem do ciała Nutri-Intense
Balsamy do ciała zużywam akurat bardzo powoli i długo, bo niesystematycznie je stosuję. Dlatego mi akurat pasuje, że jest to miniaturka o pojemności 10 ml. Jeszcze go nie używałam, ale kiedyś przyjdzie na niego kolej, bo obecnie mam jeszcze balsamy do ciała z Lirene. Cena produktu pełnowymiarowego: 140 zł / 200 ml
Taki box kosztuje 119 zł. Jego zawartość znacznie przewyższa cenę zakupu, dlatego między innymi się na niego skusiłam. Drugi powód był taki, że znalazły się tu kosmetyki, które mi się przydadzą. Ciekawa jestem kolejnej odsłony GOLDENBOX, ale to nastąpi dopiero za kwartał.
Co sądzicie o drugiej edycji GOLDENBOX?
Podoba Wam się zawartość?