Uporządkować cienie chciałam już od dawna, tylko nie mogłam się za to zabrać. Denerwowało mnie to, że długo muszę szukać tego, którego akurat chcę użyć. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest bałagan w pudelku, w którym przechowuję kolorówkę. Mam tam cienie, kredki, tusze, błyszczyki, itd. - wszystko to razem i często mieszały mi się ze sobą. Zaczęłam od tego, że wyrzuciłam wszystko, to co się w międzyczasie przeterminowało. Potem kredki, tusze i zalotkę umieściłam w kubeczku. Następnie poukładałam błyszczyki ze szminkami w jednym rogu pudełka, a w drugim róże, bronzery i podkłady. W trzecim rogu mam paletki, do których ostatnio dołączyła nowa - zrobiona przeze mnie z powyciąganych z opakowań cieni. Umieściłam je w paletce magnetycznej z Inglota - tej, którą niedawno kupiłam.
Z pierwszym cieniem było ciężko, ale jak załapałam o co chodzi, to reszta poszła już szybko. Mam teraz w jednym miejscu cienie, które często używam i nie muszę już żadnego szukać pośród pozostałych kosmetyków. Większość z nich bez problemu przyczepiła się do paletki, tylko z dwoma jest problem: Cartice oraz Oriflame.
Cienie, które sie tutaj znajdują to:
1. INGLOT numer 330 - matowy cielisty cień
2. MIYO odcień Breeze numer 03 - cielisty cień, ale błyszczący
3. MIYO odcień Vanilla numer 04 - cielisty matowy cień
4. MIYO odcień Sweet Lulu numer 41 - różowy, lekko wpadający pod fiolet, błyszczący cień
5. KOBO odcień Natural Shine numer 501 - cielisty cień z różowym połyskiem - nie wygląda na taki, dopiero na powiece widać ten połysk
6. KOBO odcień Golden Rose numer 205 - z tych wszystkich jest to mój ulubiony kolor - śliczny połyskujący róż
7.CATRICE odcień C'mon Chameleon numer 410 - cień ten nie współpracuje z paletką - nie przyczepia się do niej. A w trakcie przenoszenia pokruszyl się dość mocno.
8. L'OREAL z paletki potrójnych cieni - jak widać ten najjaśniejszy lubię z nich najbardziej. Używam go na całą powiekę, ten środkowy do cieniowania, a ten półokrągły jest do brwi.
9. ORIFLAME Giordani Gold odcień Cashmere Brown - cień ten rownież nie przyczepia sie do paletki
10. ESSENCE cień z limitowanej kolekcji Wild Craf
A tutaj pozostałości po cieniach:
8. L'OREAL z paletki potrójnych cieni - jak widać ten najjaśniejszy lubię z nich najbardziej. Używam go na całą powiekę, ten środkowy do cieniowania, a ten półokrągły jest do brwi.
9. ORIFLAME Giordani Gold odcień Cashmere Brown - cień ten rownież nie przyczepia sie do paletki
10. ESSENCE cień z limitowanej kolekcji Wild Craf
A tutaj pozostałości po cieniach: